Kraków: Radni zaszczepieni poza kolejnością. Teraz tłumaczą: Decyzja szybka i głupia

Kraków: Radni zaszczepieni poza kolejnością. Teraz tłumaczą: Decyzja szybka i głupia

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneŹródło:PAP / Grzegorz Michałowski
Radni dzielnicy XVIII Nowa Huta w Krakowie są wśród osób, które poza kolejnością zaszczepiły się w domu pomocy społecznej w Nowej Hucie. Zaszczepiona radna Bogumiła Drabik bije się w pierś i tłumaczy, że była to decyzja szybka, głupia i nieprzemyślana.

Wśród zaszczepionych jest też wiceprzewodniczący rady dzielnicy Józef Szuba. Oboje radni, którzy są seniorami (Drabik powyżej 60 lat, Szuba – powyżej 70 lat) zaszczepili się z małżonkami. Radna Drabik (KO) w przyszłym tygodniu zajmie w Radzie Miasta Krakowa miejsce Niny Gabryś (KO), która 11 stycznia rozpoczęła pracę na stanowisku pełnomocniczki prezydenta miasta ds. polityki równościowej.

Drabik odzwoniła w piątek do PAP i tak skomentowała sytuację: "Biję się w pierś. To była decyzja szybka, głupia, nieprzemyślana. Żałuję". Radna, która działa na rzecz seniorów i osób niepełnosprawnych, podkreśliła, że aby się zrehabilitować i odbudować zaufanie, jeszcze bardziej będzie działać na rzecz tych osób.

Radna nie zabiegała o szczepionkę. Wyjaśniła, że we wtorek przed godz. 19.00 otrzymała telefon od dyrektora placówki z informacją, że 11 osób nie zgłosiło się na szczepienia i że pięć dawek jest rozmrożonych. Radna miała błyskawicznie podjąć decyzję i do pół godziny czasu zgłosić się na szczepienie – po tym czasie szczepionki miały stracić ważność. Pomyślała, że rozpuszczone preparaty zmarnują się i trzeba jechać je przyjąć.

Powiedziała mężowi o sprawie, a potem zadzwoniła do wiceprzewodniczącego Szuby. Zaskoczony błyskawicznie podjął decyzję, że zaszczepi się wraz z małżonką. Radna zadzwoniła do dyrektora z informacją, że jadą na miejsce. W punkcie szczepień przybyłe osoby wypełniły ankiety i zostały zakwalifikowane przez lekarza do szczepienia.

Wszystko, od chwili telefonu z informacją o rozpuszczonych dawkach do chwili przyjęcia tych dawek i powrotu do domu, trwało do godziny. "Wcześniej wszystkie osoby, które miały się zaszczepić, przyjęły szczepienie – stąd pozostałe niewykorzystane dawki" – powiedziała PAP Agnieszka Pers, rzeczniczka prasowa Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS), który nadzoruje dom pomocy społecznej w Nowej Hucie.

Dyrektor nowohuckiego domu pomocy Antoni Wiatr zrezygnował w czwartek z pracy i przeszedł na emeryturę. "Do szczepień osób poza kolejnością nie powinno było dojść. Zasady były ściśle określone przed szczepieniami i dyrektor MOPS-u spotkał się z dyrektorami podległych placówek – na spotkaniu podkreślano zasady obowiązujące przy szczepieniach, to, że tylko uprawnieni mogą otrzymać szczepionki. Dyrektor MOPS-u odbył męską rozmowę z dyrektorem podległej nowohuckiej placówki. Wynikiem tej rozmowy było przejście dyrektora nowohuckiego domu na emeryturę. Potępiamy to, co się stało w Nowej Hucie. Przypominamy o zasadach, by uniknąć podobnych sytuacji" – powiedział w piątek PAP kierownik biura prasowego krakowskiego magistratu Dariusz Nowak.







Przewodniczący Rady Miasta Krakowa Dominik Jaśkowiec, zapytany przez PAP, czy osoba zaszczepiona poza kolejnością powinna zasiadać w radzie, odpowiedział, że "to nie odbiera prawa do mandatu, bo jest to nie kwestia prawna, ale etyczna". Podobne zdanie wyraził przewodniczący Rady Dzielnicy Nowa Huta Stanisław Moryc. "Ocenę należy zostawić wyborcom" – dodał Moryc.

Od poniedziałku w kraju trwają szczepienia podopiecznych DPS-ów. W Małopolsce zgłosiło się do nich 5328 pensjonariuszy domów pomocy społecznej, czyli ponad 70 proc. wszystkich mieszkańców DPS-ów. W Małopolsce działają 93 domy pomocy społecznej. Oferują 8244 miejsca, obecnie zajętych jest 7599.

Źródło: PAP
Czytaj także