Sprawa Polaka, nazywanego w mediach RS (media nie podają danych mężczyzny, ze względu na dobro rodziny) przebywającego w brytyjskim szpitalu jest szeroko opisywana przez media już od kilku tygodni.
W czwartek wieczorem wiceminister sprawiedliwości Marcina Warchoł poinformował, że polskie władze są na ostatniej prostej, by wręczyć Polakowi głodzonemu w Plymouth paszport dyplomatyczny. Jak ustalił w piątek serwis Wirtualna Polska paszport jest już u polskiego konsula w Londynie.
"Współczujemy pacjentowi i jego rodzinie"
Tymczasem szpital University Hospitals Plymouth NHS Trust, gdzie przebywa Polak, wydał oświadczenie ws. sytuacji RS.
Rzecznik placówki tłumaczy, że "główną rolą (placówki - red.) jest zapewnienie jak najlepszej opieki pacjentom, dbając o ich bezpieczeństwo i dobro".
Dalej w komunikacie opisano sytuację RS, dokładnie relacjonując jak wygląda jego stan zdrowia oraz podkreślając, że pacjenta badało kilku lekarzy (w tym specjaliści spoza szpitala).
Szpital przypomina także o sporze wewnątrz rodziny RS oraz przytacza decyzję sądu ws. sytuacji mężczyzny (przypomnijmy, że zgodnie z decyzją sądu, Polak od tygodnia jest poddawany procedurze zagładzania stosowanej w Zjednoczonym Królestwie wobec pacjenci w stanie wegetatywnym lub śpiączki spowodowanej obumarciem rdzenia mózgowego).
"Opieka szpitala i leczenie R.S. są całkowicie zgodne z orzeczeniami sądów. Nadal zapewniamy kontynuowanie kompleksowej opieki tak, jak robimy to w przypadku wszystkich pacjentów pod koniec ich życia. Współczujemy R.S. oraz członkom jego rodziny. To bardzo trudna i tragiczna sytuacja dla wszystkich zaangażowanych" – podano dalej.
Czytaj też:
MSZ i MS walczą o życie Polaka, skazanego na śmierć w brytyjskim szpitalu